O wszystkim i o niczym - czyli czas na odskocznie

feja

a tak poważnie to w zeszlym roku byłam w Karwii więć w tym roku chciałabym gdzie indziej - jeśli chodzi o kwaterę to przedewszystkim żeby było czysto i przytulnie no i coś dla dzieci żeby się nie nudziły

rechot

napiszcie laski na wakacyjnym temacie namiary na fajne miejsca kwatery nie tylko nad morzem ja nic sprawdzonego niestety nie mam ale moge napisać u nas w regione rzeczy warte zobaczenia z maluchem Very Happy

feja

rehot bardzo chętnie chociarz nie wiem czy i tym razem uda nam się zwiedzić toruń bo będziemy jechac nocą - na wakacje jedziemy późno bo przełom września sierpnia września

rechot

ostatni seans na fontannie jest o 23 Very Happy

może się załapiecie Razz

piszcie gdzie macie fajne sprawdzone miejsca na wypad czy weekend

rechot

nawet nie wiecie, albo i tez tak czujecie, że gdyby nie to forum to bym chyba oszalała, bez kitu sama z tym wszystkim z problemami Tomka chyba bym ciagle panikowała i wogóle, a tak pomarudzę podzielę się z wami obawami, feja mnie opieprzy i naprostuje, alma pocieszy i rozśmieszy i już mi lepiej Razz

dzięki że jesteście - WSZYSCY nawet ci co czytają a nie piszą - może też dzięki temu że nas poczytają boją się mniej

feja

jak długo będę mogła i jak najlepiej potrafiła będę was wspierać Smile

wiem co przeżywacie i o czym możecie mysleć - ja to przeszlam i z persektywy czasu mogę powiedzieć że szkoda moich nieprzespanych i przepłakanych nocy jedynie czego nie żałuje to modlitwy i oddaniu tej sprawy Bogu - nie wiem czy jesteście wierzące ale wiara dala mi tyle siły żeby to przejść a i w cuda trzeba wierzyć.

rechot

W Boga tak ale w kościół jako instytucje nie za bardzo

alma

Ale miło że forum się trochę rozruszało. Poczytałam sobie wasze wywody Smile

ale do pisania jakoś nie mam siły. Jakieś dziwne myśli mnie dopadają. Teraz myślę czy dobrze robię z tym przedszkolem. A jak zacznie chorować mała i "popsuję" jej odporność i znowu będzie szpital ? Chodzę po domu i myślę a 8 mamy kontrolną morfologię i się martwię. Mnie coś łapie, męża też a ja tylko chodzę patrzę na małą i mierzę temperaturę.

rechot

alma - wyobrażam sobie jak popadasz ze skrajności w skrajność ale jak nie spróbujesz to się nie dowiesz - ja jako pedagog z wykształcenia jestem wielką zwolenniczką przedszkola i będę walczyć żeby mały mógł normalnie do niecho chodzić

alma

o widzisz rechot ja też jestem po pedagogice Smile

puszczę ją do tego przedszkola ale myśli mam takie dziwne- typu co będzie jeśli ............ i tak w kółko. Nam lekarze też mówili że żłobek i przedszkole to nie dla Oli. Ja za żłobkami to nie jestem ale co innego przedszkole.

rechot

alma - ja to samo nie wyobrażam sobie nie posłać młodego do przedszkola niestety ale w procesie socjalizacji jest ono niezbędne i potem dziecku łatwiej w szkole się dostosować - rozumiem też twoje obawy ja pewnie będę miała nielepsze Rolling Eyes

Rafinek

jestem za przedszkolem, jak najbardziej!dzięki niemu moja córa wyrosła ze swej niesmiałości, wstydliwości.A teraz to wygadana, wyszczekana, otwarta dziewczyna.I raczej nie ma juz problemow z nawiązywaniem nowych znajomosci.Natomista syna jak na razie posłać nie mogę.Myślę, ze juz za rok dołączy do grona przedszkolaków:)Milego wieczorka drogie mamusie:)

Rafinek

Oczywiscie trzeba uwzględnic częste choróbska, bo w przedszkolu są wyjatkowo okropne zarazki..moja córa raz w miesiącu była chora, ciagle oskrzela, nawet i zap płuc bylo.Ale po sanatorium nad morzem nagle choróbska ucichły.

rechot

no właśnie trzeba się nastawić że lekko nie będzie

gemma81

Od dziś zapisy do przedszkola, a ja cholera nie wiem co robić. Mój starszy syn strasznie się nudzi w domu i ja mam doła, że nie dostarczam mu rozrywek przedszkolnych bo rzadko mam czas tylko dla niego.Chodził do przedszkola od września do listopada (może w sumie 30 dni - resztę przechorował), strasznie był szczęśliwy. W listopadzie młody zachorował i przedszkole się skończyło. Siedzę więc z nimi w domu, rzadko gdziekolwiek wychodzimy. Na szczęście tylko troszkę łobuzy chorują. Lekarka u której byłam nic nie powiedziała na ten temat, w ogóle baba traktuje tą chorobę jak katar chyba Twisted Evil

. Wściekam się, bo bezradna jestem w tym wszystkim, czekam niecierpliwie na wiosnę. Pozdrawiam wszystkich.